„Pozwala podążać za trendami, być na czasie”: sieci społecznościowe skutecznym głosem polityków?

Ten tekst stanowi fragment transkrypcji powyższego raportu. Kliknij na wideo, aby obejrzeć je w całości.

Wakacyjne zadanie domowe, odcinek 1, dla premiera. Na YouTube François Bayrou przez 8 minut, stojąc przed kamerą, apeluje do opinii publicznej. „Podejmiemy niezbędne wysiłki, aby wyjść z tej sytuacji. To zależy od każdego z was” – zapewnia szef rządu w swoim pierwszym przemówieniu na platformie we wtorek, 5 sierpnia.

W połowie sierpnia ta metoda wystarczy, by zaskoczyć Francuzów. „Wydaje mi się to dziwne, zupełnie się tego po nim nie spodziewałem i to wyraźnie pokazuje, że stara się, jak sądzę, przemówić do młodych ludzi, znaleźć przystępny sposób, by zwrócić się do Francuzów” – analizuje przechodzień. „Może to być również sposób, w czasie przerw politycznych i parlamentarnych, na odbudowanie więzi z obywatelami” – uważa młody mężczyzna.

Oficjalnie ogłosił, że nie wybierze się na wakacje. W tym filmie François Bayrou przygotowuje się do rozpoczęcia roku szkolnego i próbuje nawiązać bezpośredni kontakt z Francuzami. Nie jest pierwszym, który to próbuje. Jean-Luc Mélenchon był pionierem YouTube'a, narzędzia, z którego regularnie korzysta również prezydent Republiki. Marine Le Pen i Jordan Bardella preferują krótkie filmiki na TikToku. Uważaj jednak, wejście do mediów społecznościowych może być ryzykowne.

„Pozwala to być na fali, podążać za trendami. To bardzo niebezpieczne, ponieważ ma specyficzny format, nie każdy jest w nim dobry. Format, który byłby zbyt gadatliwy, trochę jak ten pierwszy odcinek filmu François Bayrou, grozi klapą” – wyjaśnia Émilie Zapalski, rzeczniczka prasowa ds. komunikacji politycznej. Premier zaplanował kolejne odcinki, aby wyjaśnić wyzwania związane z rozpoczęciem roku szkolnego.